„Schudnę”, „zacznę ćwiczyć”, „nauczę się języka hiszpańskiego”, „rzucę palenie”. Brzmi znajomo? Oj, tak! Oto lista najczęstszych postanowień noworocznych. Co rok planujemy, myślimy, spisujemy, punktujemy i z niegasnącym zapałem obmyślamy noworoczną strategię zdobywania świata i okolic. I gdyby to było takie proste, to zapewne wszyscy zostalibyśmy zdrowo odżywiającymi się sportowcami albo poliglotami umiejącymi szydełkować i grać na fortepianie… Tyle że mniej więcej w połowie stycznia entuzjazm opada, a wzrasta liczba spożytych ciastek czekoladowych.

Dlaczego tak trudno dotrzymać postanowień noworocznych? Oto kilka powodów:

Za dużo mówisz, za mało robisz. O tym, że zamierzasz zrzucić zimową oponkę, poinformowałaś męża, rodziców, przyjaciółkę, kolegów z biura, sąsiadkę, jej kota i panią w warzywniaku. Wydaje Ci się, że w zasadzie… większość pracy masz już za sobą. To pułapka. Zamiast mówić, zacznij działać! Dzięki temu wzmocnisz swoją motywację i nie będziesz chciała tak szybko rezygnować z postanowienia!

Wszystko odkładasz na później. Nowy Rok – nowa ja! Wszystko dokładnie sobie zaplanowałaś, zapisałaś punkty w notatniku, kupiłaś matę do ćwiczeń i sporządziłaś zdrowy jadłospis. I już sięgasz po sałatkę, gdy nagle Twoim oczom ukazuje się torcik czekoladowy od babci. I chipsy z Sylwestra. I kawałek pizzy. „To nie może się zmarnować, zacznę dietę od jutra” – myślisz. Nie wiesz jeszcze, że to pierwszy krok do rezygnacji z postanowień.

Nie podtrzymujesz motywacji. A z nią jak z zapaloną zapałką – szybko gaśnie. Nie wystarczy, że po wykonaniu pięciu przysiadów powiesz sobie „brawo, dałam radę”. Musisz codziennie podsycać w sobie ogień dobrych chęci – wizualizuj cele, myśl długoterminowo, dziel zadania na mniejsze części i nie chodź na skróty!

Wprowadzasz zbyt wiele zmian jednocześnie. No przyznaj sama – przyswojenie języka chińskiego, nauka gry na saksofonie, zostanie nową Ewą Chodakowską i założenie hodowli świnek morskich to trochę dużo jak na jedną osobę. Formułuj małe cele, a stare nawyki zmieniaj powoli. W przeciwnym wypadku szybko się zniechęcisz.

Oczekujesz perfekcji od razu. Dajmy na to, że postanowiłaś nauczyć się malować. Nabywasz płótno, farby i zabierasz się do pracy. Dziwnym trafem, Twoje pierwsze dzieło w niczym nie przypomina prac Moneta, Czapskiego ani nawet Picassa, więc rzucasz pędzel w diabły i nigdy więcej go nie podnosisz. Pamiętaj – nie od razu Rzym zbudowano! Działaj, ćwicz i nie poddawaj się. Nie wszystko na początku będzie nieskazitelnie perfekcyjnie!

Co zrobić, by nie dać się zwieść słomianemu zapałowi i zrealizować noworoczne postanowienia?

Psychologowie przekonują, że najważniejsze jest zmiana postrzegania… zmiany. Bo noworoczne postanowienia są sporą zmianą w naszym życiu, małą rewolucją, w której pokładamy wielkie nadzieje na lepsze jutro. Musimy nastawić się na długotrwałą pracę i pogodzić z faktem, że spektakularne efekty nie będą widoczne z dnia na dzień. Ważne jest również, by formułować realne cele (na przykład „zrzucę 10 kg w ciągu roku” zamiast „zrzucę 10 kg w ciągu miesiąca).

W Nowym Roku życzymy Wam siły i wytrwałości w dążeniu do swoich celów. Jednak pamiętajcie, że za ciężką pracę (zwłaszcza nad sobą!) należy się odpoczynek. A przy czym najlepiej się odpoczywa i jednocześnie nabiera energii? Wiadomo! 😉